Historia biżuterii ⬩ Historia złota i kamieni szlachetnych

28 czerwca 2024, Kinga Rasmussen

Jewellery by Sadé
(Image credit: press)

Historia złota i kamieni szlachetnych

Dzięki swojej mocy i wielkości te małe, cenne przedmioty odzwierciedlają podróż człowieka przez wieki.

„Ludzkość istniała przez miliony lat, nie wyobrażając sobie działania silników parowych, nie przewidując mocy elektryczności, nie zgłębiając korzyści płynących z druku, ale od samego początku dostrzegała potencjał biżuterii. We wstępie do książki Les Bijoux, anciens et modernes [Biżuteria starożytna i współczesna] Eugene’a Fontenay, opublikowanej pod koniec XIX wieku. Victor Champier obserwował, jak klejnot odzwierciedla status cywilizacji. Jako amulety ochronne, ofiary bogom, symbole władzy i bogactwa, wyznaczniki tożsamości i statusu społecznego, przedmioty sentymentalne lub praktyczne, kilka gramów rzeźbionego złota często ukazuje obyczaje danej epoki. Nawet w najodleglejszych zakątkach świata noszenie biżuterii było jednym z najwcześniejszych ludzkich instynktów — sposób, w jaki ludzkość ozdabiała żywych i oddawała cześć zmarłym i bogom. Przebite muszle i zęby zwierząt pochodzące z epoki paleolitu wskazują znaki potwierdzające, że kiedyś noszono je jako ozdoby. W epoce neolitu kamienie lub perły inkrustowano w kości, muszli i rogu i noszono jako stroiki na głowę oraz mankiety na ramionach lub nogach. Służyły także jako elementy dekoracyjne na figurkach bogini-matki płodności.

Odkrycie metalu

w starożytności doprowadziło do rozwoju technik kowalskich. Gdy ludzie zaczęli gromadzić się w grupy, najpotężniejsi spośród nich wyróżniali się, nosząc klejnoty jako symbol swojej siły. W Egipcie złoto symbolizowało ciała bogów, a srebro ich kości. Naszyjniki, napierśniki i bransoletki przedstawiały oko Horusa noszone dla ochrony, podczas gdy krzyże egipskie symbolizowały życie, a skarabeusze nieśmiertelność i zmartwychwstanie. Niekwestionowani mistrzowie jubilerstwa starożytni Grecy byli ekspertami w technikach cyzelatorstwa i granulacji. Ich niezwykłe umiejętności znajdują odzwierciedlenie w wyjątkowych finezyjnych ozdobach, takich jak złote korony z liści dębu, które szeleszczą przy najlżejszym ruchu, opaski na ramiona ozdobione trytonami czy emaliowane kolczyki w kształcie kobiecej głowy. Grecy ustanowili także tradycję wymiany obrączek na znak miłości oraz zwyczaj noszenia obrączki na czwartym palcu lewej ręki. Według Aulusa Gelliusa w Attic Nights [Noce attyckie], „nauka anatomii odkryła cienki nerw biegnący od tego palca do głównego narządu, czyli serca”. Etruskowie również wykazywali duże przywiązanie do klejnotów, co opisał Victor Champier w Les Bijoux, anciens et modemes [Biżuteria starożytna i współczesna]: „W tym kraju, gdzie biżuteria doprowadzała mężczyzn i kobiety do szaleństwa, istniała, jak przedstawiają rzeźbione pomniki, które nadal istnieją, niesamowita obfitość diademów, wiszących kolczyków, jedno-, dwu- lub trzysznurowe naszyjniki z wisiorkami, łańcuszki i korale sięgające ramion, bransoletki, a także pierścionki noszone na obu dłoniach i niemal na każdym palcu.

Rzymianie

również byli zafascynowani biżuterią, ale ich wyroby były cięższe i bardziej męskie. Insygnia, np. złoty pierścień, symbolizowały władzę senatora: obroże na szyję i ozdoby wojskowe wskazywały oficerów – dowódców. W świecie biżuterii, jak i w innych dziedzinach sztuki, Rzymianie nigdy nie przepuścili okazji, aby pokazać swoje bogactwo i władzę.

Najazdy barbarzyńców

na Europę nie wygasiły zainteresowania klejnotami. Metale szlachetne zostały przetopione, aby wynurzyć się na powierzchnię w postaci ozdób mających stanowić przykład siły i mocy wojowników dynastii Merowingów. Gdy Galia przyjęła chrześcijaństwo, kowale zaczęli służyć Kościołowi. Królowie również patronowali jubilerom, ponieważ cenne ozdoby zawsze symbolizowały rangę i władzę: na przykład pieczęć na sygnecie służyła do podpisywania listów.

Po wypędzeniu Merowingów

w 751 roku do władzy doszedł ród Pepina Krótkiego i wprowadził używanie korony sakramentalnej. Kiedy syn Pepina Krótkiego, Karol Wielki, został koronowany w 800 roku w Rzymie, wybranymi przez niego symbolami władzy były korona, pierścień, miecz, diadem i flaga.

Wraz z powstawaniem

dworów królewskich w późnym średniowieczu rzemieślnicy podróżowali od jednego do drugiego dworu, przedstawiając tematy i motywy dekoracyjne członkom rodziny królewskiej, którzy nabywali klejnoty dla siebie i dla innych jako prezenty na specjalne okazje lub święta. Udoskonalono techniki kowalstwa, a popularność emaliowanych klejnotów osiągnęła swój szczyt. Paryż stał się niekwestionowanym ośrodkiem produkcji biżuterii z cennego metalu. Obowiązujące w tamtym czasie prawo skarbowe nakazywało, aby te wyroby były zarezerwowane dla króla i rodziny królewskiej.

W okresie renesansu

wytwarzanie biżuterii osiągnęło tę samą pozycję doskonałości, co inne formy sztuki. Oprócz średniowiecznych tematów związanych z heraldyką, miłością dworską i religią, nastąpiło uderzające odrodzenie tematów wywodzących się ze starożytności, takich jak mitologia. Francuski pokaz wyższości w kowalstwie i oprawie kamienia przyciągnął znanych włoskich artystów, takich jak Benvenuto Cellini, którzy przenieśli się do Paryża.

Rzeczywiście, naszyjniki

i kamienie szlachetne odegrały kluczową rolę w historii Francji. Franciszek I był pierwszym władcą, który przewidział siłę polityczną tych małych cudeniek, które powstały w głębi Ziemi ponad miliard lat wcześniej. W czerwcu 1530 roku król ustanowił Klejnoty Koronne Francji, obejmujące osiem klejnotów ze swojej osobistej kolekcji, które uznał za własność państwa, pod wyraźnym warunkiem, że pozostaną tam na stałe. „Franciszek I miał bardzo jasną wizję kraju i jego przyszłości” – zauważył Philippe Malgouyres, kustosz dzieł sztuki dziedzictwa kulturowego w Luwrze, gdzie wystawiono dwadzieścia trzy historyczne klejnoty. „Oddając te kamienie szlachetne państwu, zmienił status klejnotów, które oficjalnie stały się symbolem władzy i narzędziem sprawowania rządów. To, co jest niezwykłe i godne uwagi w tym skarbie, to fakt, że przetrwał on wszystkie kolejne rządy, aż do upadku Drugiego Cesarstwa.

Oprócz funkcji ozdobnej,

cenne klejnoty pomogły Francji w rozwiązywaniu konfliktów. W rzeczywistości Katarzyna Medycejska przechytrzyła Brytyjczyków i utrzymała Le Havre i Calais, używając „najpiękniejszego klejnotu Korony Francuskiej” jako zastaw podczas negocjacji z ambasadorami Anglii. Klejnotem, o którym mowa, był Diament Wielkiego Stołu, nabyty przez Franciszka I za 65000 ecu. Sprytnej królowej udało się zatrzymać zarówno klejnot, jak i oba miasta.

Pomimo przepadku klejnotów

podczas wojen religijnych, przecinania kamieni i notorycznych kradzieży, takich jak napad na Garde-Meuble w 1792 roku oraz konfiskaty, które miały miejsce podczas rządów Dyrektoriatu we Francji, zgromadzona tam kolekcja klejnotów była niewątpliwie najbardziej wyjątkowa ze wszystkich, jakie kiedykolwiek zgromadzono na Zachodzie. Trwało to aż do kontrowersyjnej sprzedaży w 1887 roku, kiedy rodząca się republika, napędzana nienawiścią do monarchii, pozbyła się jej najbardziej niezwykłych atrybutów, czyli królewskich diamentów. 77489 kamieni i klejnotów, które stanowiły skarb Korony, zostało wystawionych na aukcję w Luwrze i kupione przez francuskich jubilerów, w tym Bapst’a i Boucheron’a. oraz zagraniczne domy, takie jak Tiffany, które następnie rozebrały klejnoty, aby je sprzedać.

Garść tych klejnotów

wróciła do Francji, w tym niezwykle rzadkie diamenty uratowane z wyjątkowej kolekcji osiemnastu kamieni kardynała Mazarin’a. Włoski kardynał kupił je od Korony Angielskiej a następnie i sprzedał Ludwikowi XIV w 1661 roku. Te olśniewające kamienie, wydobyte z kopalni Golconda, zostały ponumerowane i sklasyfikowane według ważności. Niestety, na przestrzeni wieków nazwy diamentów ulegały zmianie, aż w końcu podzieliły los Klejnotów Koronnych. Jednak w 2017 roku Dom Aukcyjny Christie’s sprzedał na aukcji cudowny jasnoróżowy Grand Mazarin diament o szlifie poduszkowym, ważący 19,07 karata, za 14,5 miliona dolarów anonimowemu nabywcy. Trzy inne ocalały i stanowią obecnie część kolekcji Luwru: Mazarin XVII i Mazarin XVIII, które zdobią spektakularną broszkę relikwiarzową cesarzowej Eugenii, oraz Mazarin I, zwany także Sancy, który od dawna uważany za najpiękniejszy diament w Europie. Jak głosi legenda, Henryk III, król francuski, nosił ten diament, aby odwrócić uwagę od łysiny. Klejnot o masie 55,23 karata trafił także do żołądka posłańca, który go połknął, aby ochronić go przed złodziejami. Człowiek ten został ostatecznie zamordowany, ale Nicolas Harlay de Sancy odzyskał diament ze zwłok. Ponieważ Henryk IV nie miał już środków na kupno kamienia, Sancy sprzedał diament królowi Anglii. Klejnot ostatecznie trafił z powrotem do Francji, gdzie został przyćmiony przez jeszcze bardziej spektakularny diament, Regent (patrz strona 55). Jednak najwspanialszym kamieniem w całej historii Francji był „wielki fioletowy diament” Ludwika XIV, słynny niebieski Diament Nadziei (patrz strona 56).

W XVII wieku

Król Słońce – opisany przez księcia de Saint-Simona jako „pękającego od diamentów”, ponieważ nosił ich tak wiele – wprowadził na dwór swoją miłość do kamieni szlachetnych. Diamenty były wszędzie – na opaskach kapeluszy, sprzączkach butów i pasków oraz broszkach. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety nosili kwiaty i wstążki wysadzane diamentami. Burżuazji jednak nie pozwolono nosić żadnych klejnotów aż do XVIII wieku, kiedy to zniesiono prawo  skarbowe dotyczące wystawności. Biżuteria wysadzana brazylijskimi diamentami i półprzezroczystymi kolorowymi kamieniami, takimi jak topazy i akwamaryny, była w modzie i zdobiła wówczas głęboko wycięte dekolty. Biżuteria sztuczna i wyroby ze stali pojawiły się po raz pierwszy w okresie Oświecenia. Po rewolucji francuskiej, kiedy skonfiskowano cenne klejnoty, okres cesarstwa na nowo rozbudził pragnienie posiadania złota i przywrócił zamiłowanie do luksusu na dworze Napoleona I i Józefiny de Beauharnais. Rosnący ruch romantyczny kładł nacisk na indywidualność, a oryginalna, osobista kreatywność była ceniona przez cały XIX wiek. Renomowane domy jubilerskie takie jak Boucheron, Chaumet, Falize i Mellerio rozkwitły.

U schyłku epoki

industrialnej pojawiła się nowa klientela, składająca się z aktorek, piosenkarek i innych kobiet z półświatka, a także odkrycie południowoafrykańskich kopalni diamentów w 1867 roku przyczyniły się do rozwoju rynku biżuterii. Poza tym secesja, Art Deco i modernizm miały wpływ na   wzory produkowanej biżuterii pierwszej połowy XX wieku. Organiczne linie okresu secesji (nazywanej przez krytyków „stylem makaronowym”) pojawiły się w wijącej się obfitości na emaliowanej biżuterii ozdobionej motywami obejmującymi kobiety-kwiaty, nietoperze i inne fantastyczne stworzenia. Zostały one zepchnięte na drugi plan wraz z nadejściem Art Deco z jego geometrycznymi kształtami pozbawionymi wymyślnych ozdób, wykonane z białych metali, takich jak srebro i platyna, często wysadzane szlachetnymi lub półszlachetnymi kamieniami. W latach trzydziestych i czterdziestych najpopularniejszym wyborem w przypadku masywnych bransolet i pierścionków „czołgowych”, wzór inspirowany wojskowym pojazdem, było różowe złoto.

W latach pięćdziesiątych

XX wieku narodziła się kultowa sylwetka Jolie Madame [Ładna Pani] Pierre’a Balmain, dla której jubilerzy projektowali komplety, które często były figuratywne, eksplorując każdy aspekt motywów dekoracyjnych zaczerpniętych ze świata mody – w tym złote koronki, skręcane sznury korali, diamentowe kołnierzyki i tym podobne – oraz z natury, takie jak broszki przedstawiające ptaki i kolie z kwiatami, natomiast w latach 60. i 70. pojawił się bardziej swobodny i mniej nakazowy styl biżuterii. Obecnie dominowały długie naszyjniki i wisiorki z kamieni naturalnych, które dopasowywały się do ruchów użytkownika i grały efektami optycznymi różnych kombinacji kamieni i teksturami żółtego złota, które przypominały klejnoty starożytnych cywilizacji Europy i Ameryki Południowej.

Chociaż klejnoty

odzwierciedlały ewolucję społeczeństwa na przestrzeni następnych dziesięcioleci, biżuteria francuska zawsze miała specjalny status: „Kobieta nigdy nie włożyłaby stroju tylko dlatego, że materiał był wyjątkowo drogi, gdyby sukienka nie była dobrze skrojona. To samo dotyczy biżuterii”  – wyjaśnia znany nowojorski sprzedawca zabytkowej biżuterii. „Wytwarzanie biżuterii jest częścią kultury francuskiej. Oprócz wartości kamieni szlachetnych, paryska biżuteria łączy w sobie odpowiednie proporcje z ergonomicznym designem i odzwierciedla odważną i kreatywną wizję wspartą unikalnym na świecie kunsztem i technikami.”  Mając to na uwadze, luksusowe marki zareagowały szybko: od końca lat 90. XX wieku do pierwszych dekad XXI wieku przejęły ekskluzywne francuskie domy jubilerskie, w tym Boucheron, Cartier, Chaumet oraz Van Cleef & Arpels. Tymczasem marki kojarzone z wysokim krawiectwem i modą, takie jak Chanel, Dior, Gucci i Louis Vuitton, skupiły się na tym samym rynku wysokiej jakości biżuterii, wprowadzając własne linie. Ale to już inna historia.

Przeczytaj również

  • Kolekcja „Quatre” Boucheron rozrasta się w serię przyciągających wzrok, szlachetnych dzieł biżuterii

  • Ostatnia szansa na magiczną wycieczkę historyczną z Bulgari

  • Splendor Bulgari, włoski styl

Instagram